Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

Szanowni Państwo, drodzy Fani...
Proszę o wybaczenie, że ten post pełen dobroci nie pojawił się w zeszłym tygodniu. Wydarzenia, jakie miały wówczas miejsce - całkowicie przeorganizowały mój plan dnia, a także zmniejszyły czas do minimum na spanko - jako formę relaksu.


Witam Was bardzo serdecznie w ten mroźny wtorek!
Chcę Wam rozgrzać serduszka, wspomnieniami z SERCA 27. FINAŁU Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy! ♥


Klasycznie - bo wcześnie - udaliśmy się do AIOLI. O tym cudownym - hipsterskim miejscu, pisałam Wam we wpisie o Warszawie → https://betonoweogrody.blogspot.com/2018/11/niespodzianka-warszawo.html

Kocham, uwielbiam ich pieczywo i ten super smarowideł w białej, mini miseczce. ☺

Ten weekend miał być magiczny...

... i taki był! Przyjechałam do Warszawy po to, by pracować wraz z innymi wolontariuszami w szczytnym celu. Nie chodziłam z puszką, lecz z dobrym słowem. Odbierałam kurtki w szatni albo uśmiechałam się do ludzi, którzy pracowali ze mną lub tych co mnie po prostu mijali na Placu Defilad. 

Pokojowy Patrol - o którym mówiłam - dał mi szansę na poznanie wspaniałych ludzi. Tym razem zmieniłam grupę. Chciałam zobaczyć jak to jest pracować w innym składzie. Moje serce nadal pozostaje przy mojej liderce Justynie i naszym GOGO teamie - bo to z nimi uczyłam się być Patrolowcem.

Zmiana grupy wniosła do mojego życia kolejnych, o pięknych duszach ludzi. Z dobrymi serduszkami i cudownymi uśmiechami. 






Warszawa - bo to o niej ma być mowa - jest dla mnie przepiękna. W każdej porze roku mnie zachwyca. Mam z nią naprawdę wiele wspaniałych wspomnień. 

Tego dnia, styczniowego, mokrego, deszczowego dnia jest ona dla mnie nadal tak samo piękna ale dodatkowo przepełniona ciepłem i radością. Wolontariusze chodzą i uśmiechają się do siebie. 
Oprócz pełnienia funkcji stolicy Polski - pełni funkcję stolicy największego, pozytywnego zamieszania na świecie. Mówię na świecie bo kwestowali z nami ludzie, z różnych zakątków Polski - na ten sam cel. 




Halo - mam z nim zdjęcie. Z NIM! ZALEWSKIM, łoooooo!!! 
I autograf też mam. Ale taki, że chyba nikt mi nie uwierzy, że to jego. ☺
To studio to jedno z najbardziej kolorowych miejsc, które widziałam. Jest tam masa ludzi, wszyscy się uśmiechają, każdy ma jakieś zadanie albo... po prostu przyszedł bawić się razem z ekipą. Są dzieci, starci. W każdym kącie się coś dzieje. Albo punkt allegro, albo miejsce licytacji. Scena, muzycy, rozmowy z Jurkiem. Jurek Owsiak - bo o nim mowa - bardzo szybko się przemieszcza. To pewnie z góry zabawnie wygląda gdy cały tłum nagle się zbija w jedno miejsce a za pół minuty w drugie, bo kamera leci za Jurkiem i trzeba zrobić mu miejsce. 

Gdy tam jesteś, czujesz bardzo pozytywne rzeczy. Zaręczam!



Wiele miejsc w Polsce, zwiedzam "przy okazji". Mam tu na myśli, że widzę i poznaję każde z nich będąc albo w odwiedzinach albo w pracy. To jest takie połączenie przyjemnego z pożytecznym. Naprawdę to lubię. W tamtym roku, zabezpieczając biegaczy uczestniczących  w Biegu pod hasłem "Policz się z cukrzycą" Informacje na stronie → https://www.wosp.org.pl/final/bieg

Poznajemy wtedy fantastycznych ludzi, całe rodziny biegnące razem, trzymając się za rękę! Miałam okazję, zobaczyć na Krakowskim Przedmieściu wolontariuszy kwestujących ze swoimi pupilami. Totalny wysyp pozytywnych właścicieli pozytywnych piesków. Polecam! To było takie fajne! :)




Studio to nie jedyne miejsce, które można odwiedzić, będąc w Warszawie w dniu Finału WOŚP. Można również uczestniczyć w koncertach świetnych zespołów i gwiazd. W tym roku, udało nam się spotkać z Nocnym Kochankiem - ulubionym zespołem Słowika, z którym oboje wiążemy wiele dobrych wspomnień. ☺

Już w sobotni wieczór, można zobaczyć Pałac Kultury i Nauki podświetlony na czerwono, a nim piękne serce, nawiązujące do tego, co ma się dziać całą następną niedzielę, właśnie pod Pałacem. 



Ten Finał. nie dla wszystkich był wspaniały. Tutaj pozwolę sobie na dygresję.
Podczas gdy większość Polski, mniemam, że odrobina świata też - wpatrzona była w światełko do nieba, w Gdańsku zdarzyła się przykra sytuacja. Co to za sytuacja - dobrze o tym wiemy.
Niemniej pragnę zaapelować z tego miejsca o to, by wykrzesać ze swych serc dobroć. Nawet jeśli Was ktoś krzywdzi - nie pozwalać innym krzywdzić właśnie tej osoby. Być dobrym dla innych ale też samego siebie. 
Nienawiść to coś, co w obecnych czasach nas zabija wewnętrznie. Człowiek przepełniony nienawiścią, nie może wziąć pełnego oddechu, głowę ma ciężką, a jego ciało jest spięte. Wiem jak to jest, bo niejednokrotnie miałam takie emocje w sobie - w końcu jestem tylko człowiekiem.
Od lat uczę się tolerancji i akceptacji. Staram się być dobra. Nie zawsze to wychodzi, ciężko się tego trzymać. 
Niemniej - nie pozwalajmy innym krzywdzić. Nie szerzmy mowy nienawiści. Nie musimy się wszyscy kochać, ale chociaż schodźmy sobie z drogi, szczególnie tym, którzy mają dobre cele, zamiary i zdrowe ambicje. Wtedy będzie - mam nadzieję, że po prostu łatwiej. 

Pragnę odwiedzić Gdańsk w możliwej chwili, w możliwym czasie. Nigdy tam nie byłam, a myślę, że warto jest zobaczyć to miejsce. Kto wie... Może jeszcze Wam o tym tutaj opowiem. ☺

 Ponadto - udało nam się dotrzeć do miejsca, które tak bardzo chciał zobaczyć Paweł.
Jest to POMNIK SZCZĘŚLIWEGO PSA → https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_Szcz%C4%99%C5%9Bliwego_Psa
Pomysłodawcą pomnika jest miesięcznik "Cztery Łapy", a został on postawiony na Polu Mokotowskim. Założeniem pomnika było pokazanie psa szczęśliwego, czyli kochanego, otoczonego opieką i miłością. Pieseł pozujący do pomnika na imię ma Lokat i jest pięknym Goldenem Retriverem. :D 

 Ciekawostki z toalety w Złotych Tarasach.
To jak... Magisterka w Warszawie?? Gdzie tam - angielski stoi na drodze. ☺

Mam nadzieję Warszawo - do zobaczenia wkrótce! 


Kochani, na chwilę obecna mogę Wam powiedzieć, że ten Finał, cała organizacja mnie po prostu zachwyca. Cieszę się, że mogę podróżować przez Polskę, nie mam ku temu żadnych przeciwskazań i przeciwności. Cieszę się, że docierając do stolicy, wiem, że mam tam przyjaciół, wsparcie i konkretny plan na działanie. 


Serdecznie Was pozdrawiam! :)

Komentarze

  1. nie będę ukrywać, że najbardziej poruszyła mnie część wpisu poświęcona wydarzeniom z Gdańska..
    ciesze się, że wszyscy sprzeciwiamy się mowie nienawiści.. bo do dokąd ona prowadzi?
    bądźmy dla siebie dobrzy.. to nie może być tak bardzo trudne...
    mimo wszystko. świetny wpis! całym sercem z WOŚP, z Jurkiem Owsiakiem i superowymi patrolowcami! <3
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Warszawa to jedno z fajniejszych miast w Polsce. Jest tam tyle ciekawych rzeczy do robienia. A pomnik wspaniały <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudownie czyta się twoje wpisy. Robisz kawał dobrej roboty ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja się cieszę, że ludzi Dobrej Woli można spotkać w naszej blogowej sferze.
    Pandora.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz