wroclove - czy na pewno?

Cześć. Gdzie dziś zmierzam?

Celem jest Wrocław. Pisząc to, siedzę z kubkiem herbaty w pociągu, jadę pociągiem TLK HALNY bo on do Zakopanego dalej jedzie z wiatrem. Roztapiam się z zachwytu nad tym, z jaką gładkością i lekkością mknie ta maszyna po torach. I świeci słonko! Jest pięknie. :)


Początkowo w swoim planie nie posiadałam Wrocławia omawiać tu z Państwem, ale skoro to przeeksploruję najbliższy weekend to coś jednak o nim wspomnę. Przecież jest jedną z miejscowości na mapie listopada, który okazuje się być szczególnie obfity w kilometry.


Ostatni raz we Wrocławiu na dłuższy zwiedzający pobyt byłam - uuu... jeszcze na wypadzie harcerskim gdzie z dziewczynami szukałyśmy krasnali i robiłyśmy sobie z nimi zdjęcia. Bardzo miło to wspominam. :)

Przez półtora dnia nie uda mi się go tak ogarnąć jak inne miasta przez ostatni rok ale postaram się zwiedzić go na tyle, by nie umknął w tej tabeli wyjazdowej i został niezauważony tutaj.


Mam aparat. Mam jedzonko, na dworcu spotkam Słowika i lecimy robić - ja zdjęcia, a On zdjęcia mi jak robię zdjęcia bo mi to pewnie sporo zajmie. :)
Szukam rekomendacji - obiad na studencką kieszeń w jakimś uroczym miejscu? Możekawa na popołudnie? Jakiś klub?
Mam nadzieję, że każdy kto ma jakieś doświadczenie z tym miastem zostawi po sobie jakieś polecenie - co zobaczyć, co fotografować, a gdzie jeść!

Czekam na info bo zaraz wysiadam! :D


Ps. Jednak juz wysiadlam jak widać na załączonym zdjęciu. :D

Pozdrawiam !

Komentarze

  1. Gdzie dalej pociąg poniesie?😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tajemnicą są moje dalsze wyjazdy na ten miesiąc. Wszystko na blogu. :)

      Usuń

Prześlij komentarz